Na kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem turniejowej drabinki wydarzyło się coś, co kompletnie zmieniło bieg wydarzeń. Świątek nagle wycofała się z turnieju, nie podając wcześniej żadnych sygnałów, że takie rozwiązanie jest możliwe.
Organizatorzy byli zaskoczeni. Zawodniczki — jeszcze bardziej. Wielu członków obsługi turniejowej przyznało anonimowo, że o decyzji dowiedzieli się w tym samym momencie, co kibice.
Zespół Świątek opublikował krótki, lakoniczny komunikat. Nie wyjaśnił niczego. Za to sama Iga zamieściła w mediach społecznościowych zaledwie jedno zdanie, które jeszcze bardziej podsyciło atmosferę tajemnicy:
„Zaufajcie procesowi. Niektóre decyzje nie potrzebują natychmiastowego zrozumienia.”
Eksperci są podzieleni. Niektórzy uważają, że decyzja wynika ze względów zdrowotnych. Inni wskazują na możliwe przygotowania do większego wyzwania w nadchodzących tygodniach. Są również teorie dotyczące zmian w jej sztabie lub planów strategicznych na najbliższy sezon.
Brak obecności Świątek wywrócił do góry nogami układ turniejowej drabinki, co natychmiast wywołało dyskusje o tym, jak ogromny wpływ ma liderka rankingu na równowagę sił w WTA.
Jedno jest pewne — Iga Świątek kolejny raz udowodniła, że potrafi zaskoczyć cały tenisowy świat, a jej ruch wywołał lawinę spekulacji, które raczej szybko nie ucichną.
